Friday 6 May 2011

Czy nasza galaktyka to bateria?


Supercywilizacja może być po drugiej stronie czarnej dziury

Smutne odłączenie z powodów finansowych teleskopu Array powoduje zatrzymanie przynajmniej tymczasowe ambitnego programu do nasłuchu radiowego sygnału od innych cywilizacji.
 „Ale być może nadszedł czas aby wyjść w myśleniu o innych cywilizacjach poza dotychczasowe koncepcje” -   mówi Clement Vidal z Universytetu Vrije w Brukseli. Uważa on, że nawet najbardziej zaawansowane cywilizacje mogą być łatwe do znalezienia.
W jednym z ostatnich artykułów Clement podkreśla, że musimy przyjąć różne strategie wyszukiwania w rozwiązywaniu tajemnic naszej kosmicznej samotności, tak jest kiedy jesteśmy zadowoleni ze stwierdzenia, że ET istnieje ale nie komunikuje się z nami.  Wszechświat jest tak stary, że muszą być daleko zaawansowane cywilizacje od nas. Muszą dysponować inżynierią na kształt wyczynów „super człowieka” które mogą być rozpoznawane w przestrzeni miedzygalaktycznej. „Super człowiek” może oznaczać najbardziej zaawansowane formy życia które mogą być „pobiologiczne”. Mogą ewoluować daleko poza istoty z krwi i kości tak jak to opisano w powieści C. Clarka „Odyseja kosmiczna 2001”.
Co definiuje super cywilizacje? W 1964 roku rosyjski astrofizyk Nikolai Kardashev zaproponował system kwalifikacji zaawansowanych technologicznie kosmicznych społeczeństw. Pierwszy typ cywilizacji korzysta z zasobów energii w skali całej planety, tak jak my. Drugi typ miałby dziesięć miliardów razy wiecej dostępnej energii poprzez schwytanie łącznej mocy centralnej gwiazdy – być może poprzez budowe wokół niej powłoki o nazwie Strefa Dysona. Trzeci typ cywilizacji będzie dotyczył zasobów energetycznych całej galaktyki, pozwoliłoby to zwiekszyć moc do dyspozycji o przynajmniej kolejne dziesięć miliardów. 

Apetyt czarnej dziury

Energochłonne galaktyczne imperium może pominąć pobieranie energii z gwiazdy (jak w przypadku cywilizacji typu drugiego) i od razu pobierać energie z czarnych dziur. Te upadłe „wyspy czasu – przestrzeni” są kosmicznymi bateriami, są one znacznie bardziej wydajne w konwersji masy/energii niż fuzyjne „silniki gwiazd”.
A co więcej jak mówi Vidal to oznacza także zdolność do kontroli mikrokosmosu. Dzisiaj możemy manipulować poszczególnymi atomami poprzez nanotechnologie.  Zaawansowani „kosmiczni fizycy” mogliby majstrować przy cząsteczkach elementarnych i strukturze samej czasoprzestrzeni.
Po opanowaniu kontroli nad czasoprzestrzenią, super cywilizacje mogłyby chcieć produkować własne czarne dziury dla różnych zadań: gospodarka odpadami, napędy statku, hiper – komputerów czy podróży w czasie.
W skali makro super cywilizacje mogą  zmodyfikować gwiazdy za pomocą czarnych dziur. Dążenie do nieśmiertelności gwiazd byłoby tutaj dużą motywacją. Załóżmy, że istoty pozaziemskie tworzą czarne dziury do pozyskania materiału z wypalonych gwiazd – białego karła. Dałoby to dużo energii w oparciu fuzje gwiazdy w procesie wypalania.



Ale jak udowodnić czy czarna dziura jest sztuczna? Dowody mogą pochodzić z pomiarów które wykazały, że czarna dziura waży mniej niż 3,5 mas słońca. To minimalna masa do kruszenia materii przyciąganej do czarnej dziury po załamaniu się rdzenia supernowej. Niektóre binarne pary gwiazd mogą być sztucznie skonstruowane spekuluje Vidal lub ET mogło znaleźć sposób na ich kontrole, tak jak nasi przodkowie opanowali kontrole wodospadów i nauczyli się jak pozyskiwać z nich energie (tamy, zapory itp. przyp.tłum.).
Co ciekawe teleskop Chandra znalazł nadmiar tych systemów w ciągu kilku lat świetlnych od centrum galaktyki. Centralne „wybrzuszenie” naszej galaktyki powinno być domem dla najstarszych cywilizacji starożytnych ze względu na  populacje gwiazd.

Kosmos „domowej roboty” (homemade universe)

Cywilizacje mogą próbować żyć wiecznie, wykorzystując „efekt czasu” (the time-dilation effects) w pobliżu czarnej dziury do hibernacji i przetrwać w dalekiej przyszłości. Ostatecznie super – cywilizacje mogą próbować sztucznie stworzyć dany wszechświat w „laboratorium” poprzez wykreowanie go za pomocą czarnej dziury. To dalekie wykroczenie poza sztuczną kosmogenezę może wyjaśnić, dlaczego wiele elementów (stałych fizycznych) w naszym wszechświecie jest tak precyzyjne dostrojonych do naszej egzystencji. Na przykład ciemna energia - odepchana od ciężkości (a repulsive from of gravity) to aż o 123 rzędów wielkości słabsze niż to co można było przewidzieć z fizyki kwantowej. To nie mogło stać się przez przypadek chyba, że istnieje nieskończenie wiele równoległych światów z ich własną ciemną energią o różnych wartościach jak spekulują niektórzy astrofizycy. Albo ciemna energia jest sygnałem inteligentnego projektu? Nie sugeruje tutaj metafizyki ale być może nasz wszechświat jest naukowym projektem kogoś z zewnetrznego kosmosu (exo – universe).



Autor: Ray Villard, tłumaczenie z angielskiego: Marcus



No comments:

Post a Comment